Było do przywidzenia, że amerykańskie podchody pod Ukrainę ruszą Rosję w obronie własnych tj. rosyjskich tam interesów. Dziwaczność sytuacji jest taka, że wszyscy są świadomi ...
ponoszonych wojennych strat, ale mimo to brną dalej.
Proszę zauważyć, że Rosji nie przeszkadzała przynależność Ukrainy do Unii Europejskiej, ale zapis w Konstytucji przystąpienia Ukrainy do NATO już nie przeszedł.
Ukraina i Rosja, w różnym stopniu, ale wiadomo, że tracą na tej wojnie. Ukraina wyjdzie z tej wojny w strzępach, Rosja też straci, ale jest zbyt rozległa aby całość mogła ucierpieć.
USA starają się kontrolować wszystkie państwa europejskie. Bułgaria, dzisiaj najbiedniejszy kraj Europy, jest pod szczegolną amerykańską kontrolą. Wynika to z fakt, że Bułgaria ma znaczną linię brzegową Morza Czarnego, a tym samym pozwala na szeroki dostęp do morza.
Z Bułgarią jest taki paradoks, że ludność bułgarska prawosławna i bliska językowo - sprzyja Rosji, ale kolejne rządy muszą być posłuszne Amerykanom.
Z Turcją Amerykanom nie idzie łatwo, Erdogan cieszy się rosyjskim gazem i dużymi względami u Putina.
Więc co kto, z tej wojny na Ukrainie, cokolwiek ma?
Tak jak na oko oceniać sytuację, to może producenci broni powiększają sakiewki i konta bankowe, przeciętni obywatele wszędzie tracą.
Najbardziej nie rozumiem obywateli USA, żyją od wojny do wojny. Jeszcze nie wylizali się z ran jakie im zadano w Afganistanie, a już ponoszą koszty wojny z Rosją. Przecież obywatele USA powinni być najbardziej świadomi tego, że wojna ich kosztuje. Reklamują się wolnością, demokracją i świadomoscią polityczną.
Mają rozwalone drogi, mają dzielnice nędzy, bezdomnych na ulicach i generalnie brud i smród, ale propaganda utwierdziła ich w przekonaniu, że nigdzie na świecie nie jest tak dobrze jak w Ameryce. Fakt, że ze znajomoscią świata, czy ogólnym wykształceniem nie jest tam też zbyt dobrze. Dobre studia w USA kosztują tyle co dobry dom, więc nie wszystkich jest stać na dom, a tym bardziej na studia.
Europa Zachodnia nie tylko ponosi koszty wojny, ale również straty wynikające z zerwania kooperacji z Rosją.
Wiem, że transporty samochodowe do państw azjatyckich były mozliwe dzięki temu, że Rosja je przepuszczała. Nawet Polska miała umowę z Rosją na korzystanie z rosyjskich dróg transportowych. Teraz Rosja nie może transportować na Zachód, to zapewne Polska nie może transportować na Wschód.
Właśnie trzeba uważnie obserwować politykę państw zachodnich, jak długo zgodzą się tracić gospodarczo i politycznie na tej wojnie. Nabardziej aktywne i szczęśliwe z tej wojny to są UK, Polska z "koalicją" państw baltyckich, ale już Francja, Niemcy, czy Włochy, nie wykazują entuzjazmu i liczą straty jakie ponoszą.
Chiny po cichu przejmują Bałkany i tam już widać wyraźną opozycję dla amerykańskiej polityki. Ciekawe jak się ta wojna dalej wpłynie na Europę i na świat.
Polityka globalna
Zwyczajna kobieta, zwykły człowiek.