Rosji zaproponowano układ pokojowy, który brzmi jak ultimatum. Propozycja układu została przygotowana przez „niektóre” kraje zachodnie ,
czyli przez Stany Zjednoczone i została wstępnie zaakceptowana przez Ukraińców. Informacja o tym wypłynęła z kieruku ukraińskiego.
W umowie tej proponuje się całkowite zaprzestanie działań wojennych i wycofanie rosyjskich wojsk z Ukrainy (w tym z Doniecka i Ługańska). Kwestia NATO zostanie odroczona, a Ukraina dołączy „po okresie co najmniej siedmiu lat”.
Szeroka na 100 kilometrów „strefa bezpieczeństwa” będzie przebiegać wzdłuż granic Rosji, Ukrainy i Białorusi i będzie nadzorowana przez sześć krajów zachodnich. Krym stanie się obszarem neutralnym, a rosyjska marynarka wojenna opuści Morze Czarne. To byłoby renegocjowane po siedmiu latach.
Zbiorowy Putin czyli rosyjska nomenklatura i rodziny otrzymają immunitet od ścigania przez Sąd w Hadze. To ma być marchewka aby skusić rosyjskie elity, by porzuciły Putina.
https://nationalinterest.org/feature/peace-proposal-russia-shadows-versailles-205973
Dla Putina oznaczałyby to pewną porażkę i upokorzenie. Opinia medów zachodnich jest taka, że Putin wojnę przegrywa w sensie wojny tradycyjnej, została mu tylko wojna nuklearna.
W opinii zachodniej istnieje domniemanie, że elity rosyjskie nie mają już ochoty aby wspierać Putina i wojnę, a nawet kalkulują utworzenie nowych władz państwowych, patrz spotkanie desydenckie w Jabłonnej. Putin w związku z tym nie uniknie dymisji, ani czegoś gorszego.
Z drugiej strony wojny, dostawy zbrojeń z Zachodu dla Ukrainy utknęły w martwym punkcie i zbliża się „zima niezadowolenia”.
Teraz Putin ma niewiele do stracenia, przedłużając konflikt. Mając na uwadze, że to nie Rosjanie cierpią na brak gazu, być może szykują się na zimowe mrozy i czekają na roztopową rzeczywistość. Tą rzeczywistością może być Zachód pogrążony w ogromnej recesji i związanych z tym problemach społecznych.
Porozumienie nie mówi nic o zniesieniu sankcji gospodarczych wobec Rosji i sankcji wobec polityków.
Ponadto podobno Katar podpisał umowę gazową z Chinami, opinia zachodnia jest taka, że coraz bardziej odizolowanej Rosji może się wydawać, że nie ma nic do stracenia, przedłużając wojnę.
Głównym celem Stanów Zjednoczonych jest osłabienie zarówno niemiecko-rosyjskiego bloku gospodarczego, jak i udaremnienie rosyjskich ambicji w Eurazji. Ukraina to tylko teren, na którym toczy się realpolitik.
Stany Zjednoczone są wciągane w zaangażowanie wobec Ukrainy, wszystko z korzyścią dla Chin. Ta zdezorientowana polityka zagraniczna USA skupi się teraz na odpieraniu chińskiej diaspory gospodarczej; na przykład próba zmuszenia Europejczyków do porzucenia schematu Huawei 5G i zlikwidowania Inicjatywy Pasa i Szlaku. A już dziś wiadomo, że nie będzie to łatwe. Europejczycy ciągle aktywnie nawiedzają Pekin i utrzymują utwierdzone powiązania ekonomiczne.
Z drugiej strony Europa musi radzić sobie z trudnościami wynikłymi z sankcji przeciwko Rosji. A wiąże się to z rezygnacją z inwestycji jakie poczyniono w Rosji, a obecnie przekazano to Rosji za symbolicznego rubla. USA nie planuje w tym zakresie kompensacji.
Nadchodząca zima będzie sprawdzianem dla stabilności związków państw zwanych Zachodem, a szczególnie chodzi o wytrzymałość Starej Europy.
Polityka globalna
Zwyczajna kobieta, zwykły człowiek.