Wyczytałam, że NEon potrzebuje dobrych tekstów, więc myślę sobie: " Niech mają,,,napiszę im, co mi to szkodzi. A jest ku temu specjalna okazja. Bo ...
dzisiaj z samego rana mam dobry humor; dowiedzialam się , że ktoś o mnie pamięta, że ktoś mnie zauważył i zrobił na mnie donos. A jak zaczynają o mnie pisać, to już tylko krok od tego aby zostać celebrytą.
Kiedy wspomniałam swojemu mężowi o tym donosie i moich ambicjach bycia celebrytą, to nieco się przestraszył. Zrobił uwagę, że to może być niebezpieczne i już nie jestem w wieku aby zajmować się jakąś polityką. Poczytałam google i uświadomiłam mu, że celebryta nie zajmuje się polityką. Celebryta to jest ten o którym piszą w rożnych tabloidach.
A po to aby pisali, to można czymś się wyróżnić, np, komuś dać w mordę publicznie w świetle reflektorów, tak jak ten aktor co to drugiemu przyłożył przy rozdaniu Oscarów.
(Nie słyszeliście? To macie słaby słuch, ja Wam o nim donosić nie będę, nie pracuję dla konkurencji. )
Można też się odznaczyć dużym strojem lub minimalnym.
Jak już mam być celebrytą, to coś napiszę o sobie. Pochodzę z Podlasia, wykształcenie mam takie jakie mam, zdobyłam je za czasów komunistycznych. Niektórzy zaraz zauważa, że to nie ma porównanie dla wykształcenia przedwojennego i warszawskiego, ale my tam na Podlasiu mamy swój honor. Mamy ambicje tak duże i wybojałe jak te sosny puszczańskie jakie nas otaczają. Nikt, ale to nikt, tak nie "śledzikuje" i zaciąga kiedy mówi jak my. (No może Polacy na Litwie czy Białorusi.) A gdzie i kto jeszcze produkuje tak dobry bimber jak ten produkowany w naszych lasach?
Mogę długo wymieniać nasze zalety, ale nie chcę nikogo wpędzać w kompleksy, szczególnie tych z Warszawy.
I tak właśnie wszystkie te przypadki skłoniły mnie do napisania poważnego, wartościowego tekstu dla NEonu.
Oczywiście pozostaje związany z tym poważny problem wyboru tematu. Mogę pisać o wojnie rosyjsko- ukraińskiej, ale tam nie byłam i nie wiem zbyt wiele, wiem, że Ukraina ciągle wygrywa, mogę pisać o Putinie, że ciągle przegrywa i jest już "osaczony jak dzikie zwierzę" - ale o tym już pisał ktoś inny na NEOnie, kto jest bliżej z Putinem niż ja. Mogę pisać o Zelenskim, że oprócz tego, że jest prezydentem, to jest też uzdolnionym pianistą. Tylko to wszystko już było i pisali o tym inni.
A ja mam ambicje bycia celebrytą, więc napiszę o celebrytach właśnie.
Zaczął się Festiwal Filmowy w Cannes i tam przemówił dziś największy celebryta - prezydent Ukrainy Władimir Aleksadrowicz Zełensky. Zrobił furorę na otwarciu festiwalu. Wystąpił tylko na ekranie, ale wzbudził mimo wszystko ogromne emocje i owacje.
Już Ukraina ma wygraną Eurowizję, a teraz prezydent jest celebrowany w Cannes ; czekamy jeszcze na Palme d’Or... Nic takiej popularności Ukrainie nie przynosi jak wojna. Oby trwała wiecznie!
O Rosji nie napiszę, bo jest wykluczona również z tego widowiska. Putin jako celebryta się nie liczy, przegrywa z Zelenskim i to poważnie pod wieloma względami. Putin się starzeje, łysieje, nawet nie ma co wspominać o jego możliwościach jako pianisty. Może gdyby Ukraińcy doszli bliżej Moskwy, to by jego szanse wzrosły.
A piszę to mając już jakieś doświadczenie; jak tylko napisałam prośbę o informację o Ukraińcach pod Moskwą... od razu mnie zauważono i tym samym wzrosły moje szanse na celebrytę.
Że co? Majora zdegradowano i zwolniono ze służby...? I kto będzie teraz donosił?
Bez samogonu marki Duch Puszczy nie rozbierosz. Do następnego...
Polityka globalna
Zwyczajna kobieta, zwykły człowiek.