Dlaczego frank szwajcarski jest popularny, a rubel rosyjski nie jest? ( Pytanie po przeczytaniu wątpliwości p. Oświata )

Co to jest pieniądz?  Rolą  pieniądza jest  bycie pośrednikiem  i przelicznikiem  towaru w  wymianie handlowej. Gdyby nie było pieniądza, to ludzie by wymieniali  swoje  produkty - towar za towar. 
Oprócz tej podstawowej funkcji,  pieniądz ma jeszcze jedną  ważną funkcję;  jest towarem, który też  można kupić i sprzedać.  
Aby pieniądz mógł być towarem, musi  wystąpić na giełdzie międzynarodowej, gdzie  ta waluta jest  sprzedawana i kupowana - czyli na giełdzie walutowej. 

Co właśąciwie  oznacza taki pieniądz na giełdzie dla danego państwa? 
Pieniądze na giełdach  mają rolę akcji, czyli reprezentują dane państwo jako wielkie przediębiorstwo, gdzie nabywca   waluty danego państwa ma udział w tym przedsiębiorstwie.  Tam właśnie ustala się cena danej waluty w porównaniu do innych walut.  

Aby móc uczestniczyć  w  takim  przedsięwzięciu,  państwo musi zarejestrować  swoją walutę w  banku, który nosi nazwę Międzynarodowy Fundusz Walutowy, oraz  "rzucić" na rynek  swoje  banknoty. Ich wartość oczywiście tak jak każdego towaru jest zależna od popytu, a popyt zależy od tego czy za tą walutę można gdzieś coś kupić. W zależność jak duża jest podaż, tak kształtuje się cena; im więcej, tym waluta jest tańsza. 

Dolar USA  i szwajcarski frank, mają swoją wartość,  pierwszy  jest wspierany  potęgą amerykańskiej produkcji + produkcja ropy naftowej,  a drugi  jest  wspierany  stabilnością państwa, które samo jest prawie bankiem. 
Podejrzewam, że w Polsce ten frank szwajcarski zaistniał  przypadkowo, bo  był  tani, a Szwajcaria  zrobiła  reklamę aby  zarobić  kiedy  cena  franka  pójdzie w górę.  Mając więcej  ZLP  za 1 F  tym samym większe możliwości kupienia np. polskich jabłek. ;) 
Jest  jednak w tym wszystkim  wielkie  niebezpieczeństwo.  Jakieś cwane państwo, może planowo  i świadomie  rozłożyć inne państwo "na łopatki". 
Państwo bogate, może kupić  dużo waluty państwa słabego i doprowadzić to  państewko do ruiny. Może np. nagle swoje zapasy  "rzucić" na giełdę i  obniżyć  cenę  gwałtownie tak, że waluta może być bezwartościowa. Może być odwrotnie, wykupując walutę z giełdy, może zrujnować  państwo, że ceny pójdą w górę i towary staną się niedostępne. 

Wielką grę walutową prowadzą Chiny. Do tej pory chinskiej waluty na giełdzie prawie nie ma. Chiny "podczepiły" swojego  yuana do amerykanskiego dolara, i tak kręcą, aby był tańszy od dolara, a tym samym  chińskie towary są tansze od amerykańskich. Mają w Chinach swoją giełdę  w Szanghaju  i  tam można wymienić  chińską walutę na złoto. A to oznacza, że waluty chińskiej jest mało. Parę lat temu Chiny pozwoliły aby yuan znalazł się  w MFW  w niewielkiej ilości. 

Rosyjski rubel nie ma tradycji giełdowej, bo  w czasach komunizmu żadna waluta  demoludów nie miała wejścia na giełdy. Transformacja  ekonomiczna  w Polsce  pokazała ile kosztuje  wejście  z walutą na giełdę  i  jakie tego są skutki.  Ciągłe zagrożenie  sankcjami  powoduje, że Rosja gromadzi złoto i  nie ryzykuje  rublem na giełdach, bo w 2014 roku rubel stracił na wartości ogoło 60-70%.
 
Rubel jest możliwy do kupienia w bankach dla celów turystycznych,  chyba  jest  używany w wymianie towarowej między państwami kiedy handlują ze sobą "we własnych walutach". 

Jak widać waluta też może być bronią  w  międzynarodowych  zmaganiach. Zadłużenie USA do Chin i  chińskie zasoby  dolarowe są bombą z opóźnionym  zapłonem.  Chiny mogą  użyć tej broni  w  rozłożeniu amerykańskiej gospodarki poprzez nagłe pozycie się  amerykańskiej waluty, co obniży wartość dolara i tym samym  stworzy koszmarną inflację, kiedy też  inne państwa będą też pozywać się dolara.

Obecnie to jest Chinom niepotrzene, bo  USA jest ich wielkim klientem  w handlu  i  podstawą  ich gospodarki.